sobota, 17 stycznia 2015

Psijacielu drogi!

O akcji słów kilka

Naszym celem jest uświadomienie ludziom, że każdy pies to wydatek finansowy. Jako blogerzy często mówimy o naszym życiu z psem, przedstawiamy wspólne wyjazdy czy zdjęcia zadowolonego czworonoga. To sprawia, że wiele osób decyduje się na posiadanie psa w ogóle, a czasem na psa konkretnej rasy. Uważamy, że należy zwracać uwagę na fakt, iż pies to regularne wydatki: na jego żywienie, profilaktykę weterynaryjną, zaspokojenie potrzeb takich jak zabawa, spacer, socjalizacja czy wychowanie. Niejednokrotnie to również niespodziewane wydatki na leczenie. Bezpieczne i niosące satysfakcję uprawianie psich sportów – tak teraz modne – wymaga poświęcania funduszy na seminaria, kursy, zawody, akcesoria oraz właściwe przygotowanie fizyczne i psychiczne psa.
Każdego dnia w Polsce porzucane są kolejne psy. Często decyzja o posiadaniu psa podejmowana jest nierozsądnie, pod wpływem samych emocji, bez trzeźwego spojrzenia na obowiązek, który bierzemy sobie na barki. Takie psy, na które później nie ma pieniędzy, lądują w schroniskach, są wyrzucane na ulicę, przywiązywane w lesie czy po prostu niehumanitarnie uśmiercane. Często ludzie nie leczą swoich psów z podstawowych dolegliwości, a zamiast tego chcą je uśpić – aby wziąć kolejne, jeszcze zdrowe. Pragniemy, aby człowiek brał na siebie pełną odpowiedzialność za posiadanego czworonoga, i aby ta odpowiedzialność zaczynała się już na etapie planowania i zrozumienia, jakie wydatki muszą zostać poniesione.


Nando- samiec Owczarka Niemieckiego, w wieku 22,5 miesiąca, ze mną 1,5 roku.Podliczymy więc koszty utrzymania Mandzi. 



Żywienie 

Od szczeniaka Nando był karmiony Britem, lecz od paru miesięcy Britem Care. 

Za samo żywienie karmą poszło ok. 2190 zł. Jeśli chodzi o kości, uszy wieprzowe, kurze łapki, gnaty, mięsa poszło ( tak myślę ) ok.500 zł. 


Żywienie ~2700 zł.


Weterynarz, witaminy 

Szczepienia podstawowe, wścieklizna- ok. 300 zł. Leczenie chorób- zapalenie skóry, zatrucie pokarmowe ( 2 razy )- ok. 350 zł. Witamy na stawy- 2 razy LUPOSAN - ok. 260 zł + dwa razy Beaphar Salvikal - 60 zł. 

Razem: ~ ok. 710 zł 


Zabawki, akcesoria 


Nie będę udawać, że nie jestem zakupoholiczką psich rzeczy i sklep zoologiczny stacjonarny, czy internetowy to najczęściej odwiedzane przeze mnie miejsca/str. internetowe. 

Jeśli chodzi o zabawki- kongi, piłki,piłeczki, szarpaki, piszczałki we wszelkich postaciach, gryzaki gumowe na ząbkowanie ( na szczęście przebyte bezboleśnie i bez większych strat koło domu, nie licząc zjedzonych butów na motor mojego brata ( 800 zł ), kasku na motor ( 400 zł ), butów taty, kabli, kwiatków, to całkiem.. dobrze... ) i gryzaki z juty- myślę, że poszło ok. 400 zł ( mogę się mylić i więcej, lecz załóżmy, że tyle.. ). 

Jeżeli chodzi o smycze, szelki, obroże, to nie mam ich wiele, bo uważam, że jeśli się kupuje TAKIE rzeczy, to takie, które posłużą długo i są soolidne. 
 Szelki- dwie pary Julius K9 - 300 zł. 
Smycze- dwie dostałam za darmo, wiec ich nie liczmy. Smycz z amortyzatorem, smycz odblaskowa, smycz zwykła 3 metry i 1 metr, linka 10 metrów- ok. 150 zł. 
Obroże- nie mamy ich wiele, bo zaledwie 3 ( nie kupuję tych przeróżnych ze wzorkami na Święta, itd. ). Za te obroże wyszło ok. 250 zł. 
Kagańce- mamy dwa, skórzany i bojowy- ok. 130 zł. 

Razem: ~ok. 1230 zł. 


Seminaria,zawody,szkolenie


Z Nandem dopiero planujemy, seminaria, zawody ( IPO ). Annówka w tym roku jednak odpada.
Szkolenie. 
Od sierpnia 2013 do listopada 2013 - posłuszeństwo. 

Razem: ~ok. 3300 zł. 


Dodatkowe

Z takich rzeczy dodatkowych- klatki kennelowe. 

Razem: ~ok. 300 zł.



To by było na tyle.. 
W tym wszystkim nie liczyłam kosztów zakupu psa, paliwa ( dojazd na szkolenie, do weterynarza itd. ), pokrycia szkód wyrządzonych w ogrodzie ( szczeniak ) i rzeczy, o których najzwyczajniej w świecie zapomniałam. 


W ciągu 1,5 roku, na jedzenie, akcesoria,zabawki, szkolenie, klatki,leczenie,witaminy itp., wydałam ok.... 8240 zł.  

Wolałabym tego nie wiedzieć, ale chciałam dołączyć do tej akcji. Uświadomić innym, którzy biorą w tym wypadku Owczarka Niemieckiego, że taki pies to sporo wydatków. Oczywiście można pominąć koszt szkolenia, nie każdy na to idzie, ale być może trzeba będzie tyle wyłożyć na weterynarza, bo kto wie, jaki pies się nam trafi? 
Pies nie jest chwilową zachcianką. To jak dziecko- nie można oddać, kiedy nam się znudzi, MAMY OBOWIĄZEK zapewnić naszym podopiecznym dach nad głową, godne warunki bytowe. Dobrej jakości jedzenie, spacery,  opiekę weterynaryjną. 

Zwierzę, to nie zabawka!!!








13 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie to wszystko podliczyłaś :)
    Ta akcja ogólnie jest przykładem, że w ciągu tylu czasu można wydać tyle kasy na utrzymanie psa.
    Pozdrawiamy!
    Zapraszamy do nas: http://codziennebeagle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ciągu.. 1,5.
      Mam nadzieję, że za kolejne 1,5 licząc trzy lata razem, nie wyjdzie 16 000 zł :P

      Usuń
  2. Fajnie, że też przyłączyłaś się do akcji :). Chyba każda kwota robi wrażenie,ale jednak jest to rozłożone w czasie. Gorzej,gdyby miałby się trafić taki wydatek na raz. Oby Nando nie chorował! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby, choć jest delikatny.
      Teraz i tak trochę odporniejszy, bo dawniej średnio raz na dwa miesiące coś mu dolegało- zazwyczaj wymioty, apatia i biegunka.

      Usuń
  3. Czekałam i ciebie na ten post :D
    Sporo wydałas no ale pies to nie tylko przyjemności ale i też wydatki.

    Pozdrawiamy
    Laura&Shira

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego czekałaś?

      Tak, oczywiście. Pies to bardzo dużo wydatków.

      Usuń
  4. Sporo wydałaś. Bardzo fajna jest ta akcja.
    Pozdrawiamy
    Ala i Luna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo, a znów planuję kupić Juliusy, nowe piłeczki.. ;-;

      Usuń
  5. Bardzo fajna akcja, ale ja chyba nie dałabym rady tego wszystkiego obliczyć :/.

    H&F

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to wszystko mniej więcej szacowałam.
      Sumy zaokrąglałam,m bo nie dałabym rady przypomnieć sobie, ile dokładnie kosztowała dana piłeczka ;)

      Usuń
  6. Czyli na szczeniora pójdą całe moje pieniądze + jeszcze Perła do tego. Chyba się zabiję :)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam i czekam n inne wpisy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma lepszego przyjaciela niż psiak i to jest prawda. U mnie w domu jest w sumie kundelek, ale jest on bardzo wiernym i zarazem przyjaznym psem. Dlatego ja jestem zdania, że warto jest o nasze psiaki dbać. Osobiście bardzo lubię używać grzebienia dla psa https://sklep.germapol.pl/pl/grzebienie.html gdyż wiem, że jest on w stanie idealnie wyczesać mojego pupila.

    OdpowiedzUsuń